ZWYCIĘSTWO OKUPIONE KONTUZJAMI
W bardzo trudnej sytuacji kadrowej przystąpiliśmy do niedzielnego spotkania z Wisłą Strumień,a mimo to zdołaliśmy wyjść zwycięsko z tego pojedynku.W 20 minucie faulowany jest w polu karnym Mateusz Kałuża,a podyktowaną jedenastkę pewnie wykorzystuje Mateusz Nowak.Jednak już w 30 minucie musi on opuścić boisko z powodu kontuzji kolana.Tuż przed przerwą tracimy bramkę po zamieszaniu w polu karnym i do szatni schodzimy z wynikiem 1:1.
Po przerwie gra była wyrównana,lecz w 65 minucie Mateusz Kałuża urwał się obrońcom Strumienia i na raty wpakował piłkę do siatki.Nie cieszyliśmy się jednak długo z prowadzenia. W 71 minucie wyrównał Maksymilian Szczypka i było 2:2.
Pomiędzy 70 a 80 minutą boisko musieli opuścić z powodu urazów Sławosz Karelus i Michał Gawlas.Za nich na boisku pojawili się ...trener Grzegorz Sodzawiczny i...etatowy bramkarz Mateusz Cienciała.Wydawało się,że w takim składzie dowiezienie remisu do końca spotkania będzie dużym osiągnięciem.Jednak w 85 minucie świetną akcję przeprowadził Andrzej Siekierka,podał do wybiegającego na pozycję Matusza Kałuży,a ten trafił na 3:2 ,ku uciesze naszych kibiców.
W 88 minucie nastąpił dramat bohatera spotkania,Mateusza Kałuży,który doznał fatalnego urazu kolana i nie był w stanie opuścić o własnych siłach boiska.
Broniąc się do końca spotkania,dowieźliśmy to zwycięstwo,jednak bardzo drogo nas ono kosztowało.Duża liczba kontuzji w naszej ekipie sprawia,że trener Grzegorz Sodzawiczny praktycznie nie ma kim grać.Będzie to spory problem,a najbliższy mecz już w sobotę z broniącym się przed spadkiem Strażakiem Dębowiec.
Komentarze