PECHOWA PORAŻKA
Dzisiejsze starcie naszej drużyny z wiceliderem z Zebrzydowic zapowiadało się bardzo ciekawie.Oba zespoły znajdują się w czołówce tabeli,jednak ze względu na różnicę punktową faworytem była Spójnia.
Spotkanie rozpoczęło się od walki w środku pola,każda z drużyn starała się narzucić rywalowi własny styl gry i zdobyć przewagę w tej części boiska.Pierwsza połowa była niezwykle wyrównana ,z małą ilością sytuacji podbramkowych,stwarzanych przeważnie po stałych fragmentach gry.Obie drużyny bardzo dobrze broniły dostępu do własnej bramki.Przednie formacje obu zespołów starały się sforsować defensywę rywali,ale tak naprawdę żadna z drużyn nie zdołała sobie stworzyć 100-procentowej sytuacji do zdobycia bramki.Pierwsza część kończy się wynikiem bezbramkowym bez wskazania na którąkolwiek z drużyn.
Po przerwie obraz gry zasadniczo nie uległ zmianie,jednak z upływem czasu to nasz zespół zaczął osiągać optyczną przewagę,stwarzając sobie co jakiś czas okazje.Jednak to ,co dzisiaj w naszej drużynie szwankowało,to skuteczność.Nasi napastnicy nie mogli się wstrzelić w światło bramki,a gdy się już to udało,to sędzia dopatrzył się spalonego (po bramce Tomka Śleziony).
Za to zespół z Zebrzydowic okazał się skuteczny do bólu- w 72 minucie po stracie w bocznym sektorze boiska ,piłka zostaje wstrzelona przed nasze pole karne,tam przejmuje ją Grzegorz Kopiec i mocnym strzałem po długim rogu z około 20 metra,nie daje szans naszemu bramkarzowi.Była to tak naprawdę jedyna w miarę dogodna okazja do strzelenia bramki,jaką Spójnia wypracowała sobie w drugiej części meczu.
Po utracie bramki nasz zespół ruszył do odrabiania strat,chcąc za wszelką cenę doprowadzić przynajmniej do remisu.W końcówce zagraliśmy nawet trójką napastników ale ciągle brakowało skuteczności pod bramką rywali.Goście starali się za wszelką cenę dowieźć korzystny wynik do końca i sztuka ta ostatecznie im się udała.Mecz kończy się wynikiem 0:1.
Podsumowując- zagraliśmy dobry mecz,postawiliśmy bardzo ciężkie warunki wiceliderowi,lecz zabrakło skuteczności pod bramką rywali,którzy wykorzystali jedną z nielicznych sytuacji.Szczęście dziś,niestety nie było po naszej stronie.Mamy nadzieję,że w kolejnych meczach sytuacja się odwróci:)
Komentarze