PO RAZ TRZECI NA "PIĄTKĘ"

Z nadziejami na trzecie z rzędu zwycięstwo przystępowali nasi piłkarze do meczu z zamykającym tabelę Morcinkiem Kaczyce.

Od początku spotkania posiadaliśmy przewagę,którą już w 12 minucie udokumentowaliśmy bramką.W polu karnym faulowany jest Tomek Śleziona,a jedenastkę pewnie wykorzystuje Mateusz Nowak.Goście próbowali odrobić straty,lecz w ich grze wyraźnie brakowało jakości i nie umieli się przebić przez naszą drugą linię,a długie piłki też nie przynosiły rezultatu.Praktycznie cała pierwsza odsłona upłynęła pod znakiem naszej dominacji,a przed przerwą zdołaliśmy jeszcze raz trafić do siatki rywala - Szymon Miłek po otrzymaniu świetnego podania za linię obrony od Andrzeja Cieślara,sprytnym strzałem głową podwyższa na 2:0 i strzela swoją  bramkę w trzecim kolejnym spotkaniu.

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił.Goście nie mieli argumentów,by powalczyć o korzystny rezultat,do tego w pierwszych 10 minutach drugiej części tracą dwie kolejne bramki.Najpierw swojego gola w 49 minucie strzela Tomek Śleziona,technicznym strzałem po długim rogu pokonując bramkarza gości,następnie w 52 minucie Mateusz Nowak po raz drugi w tym spotkaniu trafia z jedenastki. 

Kropkę nad "i" stawia Sławosz Karelus,który w 63 minucie skutecznie dobija strzał Tomka Śleziony i strzela trzecią bramkę w swoim trzecim występie w naszym klubie. 

Do końca spotkania wynik już się nie zmienił i pewnie pokonujemy ekipę z Kaczyc 5:0.Jest to nasz pierwszy w tym sezonie mecz na "0 z tyłu". W spotkaniu z Morcinkiem zadebiutował w naszej bramce były zawodnik Błękitnych Pierściec,Mateusz Niesyt i w tych nielicznych sytuacjach,w których miał okazję interweniować,spisał się bez zarzutu.

Cieszy fakt,że już trzeci raz z rzędu wygrywamy,w każdym spotkaniu, aplikując rywalom 5 bramek.Czy będziemy kontynuować serię zwycięstw? Przekonamy się już w najbliższej kolejce,a naszym rywalem będzie podnosząca się z kryzysu Wisła Strumień.