CZWARTY MECZ - TRZECIA PORAŻKA
W ponurych nastrojach opuszczali nasi kibice skoczowski stadion ,gdzie w niedzielne popołudnie "dwójka" Beskidu podejmowała naszą drużynę w ramach czwartej kolejki A-klasy Skoczów.Wydawało się,że jesteśmy w stanie powalczyć w Skoczowie o punkty i początek spotkania to potwierdzał.Przez pierwsze 30 minut meczu na boisku toczył się wyrównany pojedynek z sytuacjami pod obiema bramkami,jednak żadnej z nich zawodnicy obu ekip nie zdołali wykorzystać.
Od 30 minuty coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić gospodarze,nękając raz po raz naszą bramkę groźnymi strzałami,lecz bardzo dobrze między słupkami spisywał się Mateusz Cienciała. Jednak w 38 minucie był już bezradny,gdy po rzucie rożnym do bezpańskiej piłki w polu karnym dopadł Wojciech Swoboda i mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce.
Na przerwę schodziliśmy z jednobramkową stratą i przed naszymi piłkarzami stanęło jakże trudne w tym sezonie zadanie odrabiania strat.Zadanie stało się jeszcze trudniejsze,kiedy w 58 minucie gospodarze po zamieszaniu w naszym polu karnym strzelili bramkę na 2:0.Próbowaliśmy jednak odrobić straty,lecz nadziewaliśmy się na dobrze zorganizowaną obronę gospodarzy,którzy raz po raz także groźnie kontratakowali.
Udało się nam jednak pod koniec meczu dwukrotnie przebić przez defensywę rywali.Za pierwszym razem Szymon Parchański ,po otrzymaniu dośrodkowania z prawej strony,minimalnie chybił w znakomitej sytuacji.
W następnej sytuacji wprowadzony na boisko w drugiej połowie Dominik Pytel,po wymanewrowaniu obrońców,w swoim stylu,technicznym uderzeniem zmniejszył rozmiary porażki na 1:2.Jako,że była to już 90 minuta spotkania,bramka ta okazała się tylko bramką honorową.Mecz kończy się wynikiem 2:1 i po raz kolejny musimy wracać do domu bez punktów.
Po tej porażce w dalszym ciągu jesteśmy na przedostatnim,trzynastym miejscu w tabeli i sytuacja zaczyna się robić niewesoła.Miejmy nadzieję,że w końcu zagramy mecz na "przełamanie",który pozwoli odzyskać wiarę we własny potencjał.A następny rywal wcale nie będzie łatwiejszy,podejmiemy bowiem na naszym obiekcie będący "na fali" Zryw Bąków.Już teraz zapraszamy na to spotkanie.
Komentarze