WYSZARPANE 3 PUNKTY

WYSZARPANE 3 PUNKTY

Liczną widownię zgromadziło inauguracyjne spotkanie w nowym sezonie naszej drużyny na własnym stadionie.Naszym niedzielnym rywalem była drużyna LKS Goleszów.Celem naszego zespołu było jak najlepiej zaprezentować się przed własną publicznością i oczywiście przy okazji powalczyć o zwycięstwo.

Jak zwykle ,potrzebowaliśmy trochę czasu ,by wejść w mecz-początkowe minuty to lekka przewaga gości,ale już w 15 minucie to do nas uśmiechnęło się szczęście.Nieporozumienie pomiędzy obrońcami i bramkarzem rywala wykorzystuje Dominik Pytel,który z najbliższej odległości kieruje głową piłkę do siatki.

Goście jeszcze nie otrząsnęli się po utraconej bramce,a w 22 minucie przegrywali już 0:2.Z lewej strony z rzutu wolnego dośrodkowuje Dominik Pytel, a piłka nie dotknięta przez nikogo znajduję drogę do bramki obok zaskoczonego bramkarza.Bramka ta niewątpliwie obciąża jego konto.

Po zdobyciu dwubramkowego prowadzenia wydawało się ,że będziemy kontrolować już to spotkanie ,lecz od tego momentu w szeregi zespołu wkradła się dekoncentracja.W 33 minucie po dosyć niechlujnym rozegraniu piłki od tyłu,rywal przejmuje ją w środku pola i po szybkiej akcji zdobywa bramkę kontaktową za sprawą Przemysława Gibca.

Po tej bramce goście "poczuli krew" i ruszyli do ataku.Minutę przed przerwą wypracowali sobie rzut wolny przed naszym polem karnym.Przemysław Cieślar znakomicie przymierzył z ok 20 metrów i nie dał szans naszemu bramkarzowi.Pierwsza połowa kończy się więc remisem 2:2 i trochę było żal straconej przez nasz zespół dwubramkowej przewagi ,zwłaszcza ,że odnosiło się wrażenie ,że straciliśmy ją trochę na własne życzenie.

Po zmianie stron długo żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie wyraźniejszej przewagi.W grze było dużo chaosu i niecelnych zagrań.Gdy wydawało się ,że mecz już do samego końca pozostanie nierozstrzygnięty,w 86 minucie nasz zespół przeprowadził akcję na wagę zwycięstwa .Tomek Śleziona ładnym prostopadłym zagraniem uruchomił na lewej stronie Marcina Bączka,a ten płaskim strzałem z lewej nogi po długim rogu posłał piłkę do siatki,wprawiając w euforię naszych kibiców.

Rywalom z Goleszowa nie zostało już dużo czasu na odrobienie strat.Ruszyli jednak ostro do przodu i chwilę później powinni wyrównać,ale znakomitą okazję zmarnował Przemysław Cieślar,który z bliskiej odległości trafił tylko w słupek.

W samej końcówce zrobiło się niezwykle nerwowo,czego efektem było kilka żółtych kartek oraz wyrzucenie z boiska jednego z graczy gości,który w kilku ostrych słowach skomentował pracę arbitra.

Mecz ostatecznie kończy się naszym zwycięstwem ,ale trzeba uczciwie przyznać ,że po bardzo ciężkim boju.Spotkanie to dowodzi,że aby osiągnąć sukces na tym poziomie trzeba być maksymalnie skoncentrowanym przez cały mecz,a na zwycięstwo trzeba bardzo ciężko zapracować.

Po dwóch rozegranych kolejkach zajmujemy w tabeli miejsce 4,jest to znacznie lepszy start sezonu niż w roku ubiegłym,kiedy to po dwóch kolejkach mieliśmy zerowy dorobek punktowy.A w najbliższą sobotę kolejny ciężki sprawdzian,tym razem w Puńcowie. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości